Zamień ten tekst na URL Webhooka

Foto, Audio i Wideo

Filtry fotograficzne w fotografii portretowej + darmowy trial!

Wydanie nr
73
opublikowane
2024-06-11
Jakub Kaźmierczyk
Jakub Kaźmierczyk
Fotograf
No items found.

Zacznijmy od tego, że na dole tej strony znajdziesz informacje o darmowym 5-dniowym trialu do całej ścieżki fotografia obejmującej zarówno duże kursy na eduweb.pl, jak i mniejsze materiały publikowane w społeczności eduweb, a także pełne archiwum naszych zamkniętych transmisji na żywo i całe archiwum newslettera. Zapraszam jednak również do lektury artykułu, który dla Was przygotowałem 🙂.


Filtry - piękne urozmaicenie za niewielkie pieniądze

Robiąc wiele sesji portretowych coraz częściej szukamy urozmaicenia naszych zdjęć. Zmieniamy miejsca, światło, modelki, stylizacje, ale często szukamy również innego obrazowania. Ciężko jednak mieć w plecaku 10 obiektywów, bo o ile jestem totalnym fanem ciekawego obrazka, o tyle kupowanie obiektywu za kilka tysięcy złotych, tylko po to, żeby zrobić nim kilka zdjęć na sesji, moim zdaniem trochę mija się z celem. Oczywiście warto mieć w kolekcji coś, co totalnie nas kręci i rzeczywiście rysuje zupełnie inaczej niż szkła, które mamy w standardowej kolekcji, ale nadal nie będzie to 5 obiektywów specjalnych, którymi zrobimy po kilka zdjęć.
Tu całe na biało wchodzą efektowe filtry fotograficzne, które potrafią zdziałać różne cuda podczas sesji. Ich koszt zazwyczaj jest nieporównywalnie mniejszy niż obiektywów, oczywiście efekt również będzie różny, ale zdecydowanie łatwiej wrzucić do torby kilka ciekawych filtrów. Podczas mojej ostatniej transmisji na żywo pokazałem moją kolekcję filtrów i efekty, które dzięki nim uzyskamy. W dalszej części artykułu opiszę wszystkie z nich wraz z przykładami.

Dzisiejsze obiektywy są za dobre!

Jeszcze kilka lat temu przed zakupem obiektywu szukaliśmy jego parametrów i testów, a nawet selekcjonowaliśmy sztuki przed zakupem, tak aby upolować najostrszejszy egzemplarz. W czasach lustrzankowych rzeczywiście z ostrością bywało różnie, ale połączenie najnowszej techniki w kwestii autofokusa, jak również samego projektowania obiektywów sprawia, że dziś nawet budżetowe konstrukcje są naprawdę świetne optycznie. To bardzo dobrze, ale niestety mam wrażenie, że w tej idealności zgubiliśmy sporo charakteru i niespecjalnie ma znaczenie, czy weźmiemy Canona, Nikona, Sony czy Sigmę 24-70 mm f/2.8 - te obiektywy dadzą bardzo podobny obrazek. Podobnie z innymi szkłami - różnice będą laboratoryjne, a wszystkie obiektywy będą piekielnie szybkie, ostre i kontrastowe. To bardzo dobrze, ale po pewnym czasie może się nam to znudzić. Ja trochę tak mam z moim Canonem 28-70 mm f/2, który uważam za totalnie najlepszy obiektyw ostatnich lat, który na dodatek cały czas nie doczekał się bezpośredniej konkurencji. To prawdziwy wół roboczy, który na dodatek pięknie rysuje, nie zawsze oczekuję od niego tak bezwzględnych osiągów optycznych. Tu właśnie z pomocą przychodzą filtry, które na różne sposoby zmienią charakter obrazu. A w jaki sposób? Przyjrzyjmy się im po kolei. Firmy filtrów są totalnie przypadkowe, dobierałem je do konkretnego efektu i budżetu, którym dysponowałem w danym czasie.

Zdjęcie jedynie z filtrem ochronnym Marumi Exus.

Julia w zachodzącym słońcu

Różne filtry różnie działają w zależności od warunków, w jakich pracujemy. Dla przykładu - filtry Black Mist w słoneczny dzień, kiedy słońce jest wysoko, a wokół nie ma wyraźnie jaśniejszych obiektów, są praktycznie neutralne dla zdjęć. Filtry gwiazdkowe podobnie - jeśli w kadrze nie ma mocnego, punktowego źródła światła, nie dadzą żadnego efektu. Planując tę transmisję, podczas której pokazywałem różne rozwiązania mocno “pomogłem” filtrom pokazać na co je stać, wybierając zachodzące, mocne słońce i cekinową sukienkę. Do tego jedno z moich ulubionych miejsc do zdjęć we Wrocławiu, czyli Bibliotekę Uniwersystetu Wrocławskiego i Julię, z którą bardzo często pracuję, bo zawsze dobrze wychodzi na zdjęciach.

Filtr K&F Concept Black Mist 1/4

W filtrach Black Mist przepadłem już dłuższy czas temu, kiedy zobaczyłem w jaki sposób dodają charakteru moim zdjęciom. Ich konstrukcja to po prostu napylone czarne, bardzo drobne cząsteczki na szkło. Celem takiego filtra jest zmiękczenie jasnych partii i dodanie lekkiej poświaty wokół jasnych elementów na zdjęciu. W mojej fotografii niemal zawsze mam go nakręconego kiedy fotografuję w plenerze. W mojej ocenie dodaje zdjęciom lekkości i nieco je “odcyfrawia”. Do tego powoduje, że przy fotografii pod światło, drobne włoski nie rażą tak mocno swoją ostrością.
Co ważne, fotografując podczas jednej sesji dwoma obiektywami, koniecznie na drugim szkle też powinien być założony taki filtr. Raz zrobiłem jedną sesję właśnie Canonem 28-70 mm f/2 i Sigmą 105 mm f/1.4, gdzie tylko na Canonie miałem Black Mista i wszystkie zdjęcia z Sigmy poszły w śmietnik z uwagi na totalną rozbieżność w charakterze obrazka. Tuż po tej sesji dokupiłem drugi taki sam filtr na Sigmę.
Jeszcze jedna uwaga - obecnie bardzo wiele firm produkuje filtry Black Mist, ale nie ma żadnej standardyzacji ich mocy pomiędzy firmami. Dla przykładu moc 1/8 Freewella jest podobna do 1/4 K&F Concept, dlatego tu również rekomendowałbym, żeby nie mieszać firm. W mojej ocenie najlepiej zachowuje się Tiffen, który zresztą jest najmocniejszy w tego typu filtrach i cały przemysł filmowy używa właśnie Tiffenów, ale niestety Black Pro Mist 1/4 95 mm do mojego 28-70 mm f/2 to wydatek ponad 2000 zł, dlatego zdecydowałem się na K&F Concept.


Zdjęcia z filtrem Black Mist 1/4. Jak widzicie, jasne partie dają lekką poświatę, a całe zdjęcie jest bardziej miękkie.

WalkingWay Soft I

Na te filtry trafiłem totalnym przypadkiem przegrzebując czeluści Amazona. To było jeszcze za czasów, kiedy nie mogłem znaleźć żadnego Black Mista 95 mm, a moją uwagę w tytułowym filtrze przyciągnęła cena. Zestaw dwóch filtrów 95 mm kosztuje 140 zł, więc sprzedają je niemal za darmo, a mniejsze średnice są jeszcze tańsze. Nie mogę powiedzieć, że są to filtry najwyższych lotów, szczególnie że lubią złapać paskudną, zieloną flarę. Jednak przy cenie kilkudziesięciu złotych za filtr można im wiele wybaczyć.
W odróżnieniu od Black Mistów, filtry Soft zmiękczają cały obraz, zarówno w jasnych, jak i ciemnych partiach. Filtr Soft I jest znacznie bardziej delikatny od Soft II i daje przyjemną mgiełkę w całym kadrze. Daje delikadny “dreamy look” i chętnie po niego sięgam w sytuacjach, kiedy chcę zmiękczyć obraz, ale warunki oświetleniowe są takie, że Black Mist prawie nic nie daje.

WalkingWay Soft II

Tu dreamy look idzie na całość, bo ten filtr bardzo mocno rozmywa obraz dodając mu bardzo dużo zmiękczenia i poświaty wokół jasnych partii. Idealnie nadaje się do lekkich stylizacji, pomieszania go z zadymionym pomieszczeniem czy kolorowymi światłami. To zdecydowanie filtr, na który trzeba mieć konkretny pomysł, bo użyty przypadkowo po prostu zepsuje sesję. Lubię korzystać z niego przy błękitnej godzinie, ale efekt przy sesji z Julką też mi się podoba. Moim zdaniem warto kupić te filtry w zestawie z Soft I.

Tiffen Star x4 i Filtr gwiazdkowy noname

Chcąc pokazać użycie filtra gwiazdkowego celowo dobrałem cekinową stylizację. Nie mając mocnych, punktowych źródeł światła, filtr gwiazdkowy tylko delikatnie zmiękczy obraz. Na ten filtr, podobnie jak przy Soft II zdecydowanie trzeba mieć pomysł!
Powiem szczerze, że z filtrami tego typu długo eksperymentowałem i ilekroć miałem do czynienia z niemarkowymi filtrami, tyle razy byłem zawiedzony ich podatnością na łapanie gwiazdek. Teoretycznie miałem pięknie świecący makijaż czy sukienkę, a gwiazdek brak. Ostatnio dałem ostatni raz szansę taniemu filtrowi z Amazona i co się okazało - lipa. Coś tam łapie, ale naprawdę trzeba się postarać, a efekt jest taki sobie. Jakiś czas temu, kupując Sigmę 50 mm f/2 DG DN ze średnicą 58 mm zdecydowałem, że kupię Tiffena i to był strzał w 10! Bez sensu wydałem wszystkie poprzednie pieniądze na niemarkowe filtry w tym wypadku, bo Tiffen robi magię! Niestety występuje w wielkości tylko do 82 mm i kosztuje ponad 500 zł, ale po tych testach, w mojej ocenie nie ma sensu kupować taniej chińszczyzny jeśli chodzi o filtry gwiazdkowe. Zresztą oceńcie sami różnicę między noname a Tiffenem.
Same filtry gwiazdkowe dodają charakteru i mogą być po prostu świetnym uzupełnieniem sesji, gdzie rzeczywiście mamy sporo błyskotek - te błyskotki stają się po prostu jeszcze bardziej błyszczące! Jeśli macie jeszcze jakieś inne filtry gwiazdkowe do polecenia - chętnie przyjmę każdą rekomendację!


Tiffen daje piękne, konkretne gwiazdki!

Filtr noname też coś potrafi wygenerować, ale to zdecydowanie trudniejsza sprawa.

Freewell Split Diopter

Totalnie ubóstwiam różne “przeszkadzajki” przed obiektywem. Często możemy zobaczyć jak fotografowie umieszczają przed obiektywem szklanki, pryzmaty czy kolorowe koraliki. To wszystko daje naprawdę ciekawe efekty, ale mając ważący około 2.5 kg aparat ciężko trzymać go w jednej ręce, operować zoomem i jeszcze tymi przeszkadzajkami. Tu swoje zadanie spełniają tzw. filtry fraktalne, czyli takie, które już bardzo mocno ingerują w obraz. Mam ich kilka i bardzo lubię przebić “normalny” materiał, zdjęciami z tego typu ciekawymi efektami. Split Diopter to filtr, który w jednej cześci ma połowę szkła powiększającego, przez co połowa obrazu jest pokryta różnymi, ciekawymi rozmyciami. To dodaje niesamowity efekt bokeh w części kadru, a jeśli umieścimy naszego bohatera obok rozmycia, będzie idealnie ostry. Ten filtr świetnie nadaje się do obiektywów, w których nieco brakuje nam rozmycia, lub chcemy dodać po prostu ciekawy, nietuzinkowy efekt, jednocześnie zachowując dobrą widoczność głównego obiektu. W niedługiej przyszłości chcę kupić jeszcze Center Split Diopter, który składa się z 2/3 szkieł powiększających po bokach i czystego obrazu w centrum.

Freewell Prism i Kaleidoscope

Te dwa filtry umieściłem w jednym punkcie, bo ciężko jest mi coś wiecej o nich napisać z uwagi na bardzo oczywiste działanie. W zależności od rodzaju, multiplikują w różny sposób fotografowany obiekt. Ich działanie jest już bardzo mocno wpływające na obraz, przez co nie rekomenduję ich nadużywania, a jedynie zrobienie kilku zdjęć podczas sesji jako uzupełnienie materiału. Świetnie sprawdzą się również w dynamicznym wideo.



Freewell VND - filtr fader

Od dłuższego czasu bardzo lubię przebijać materiał z sesji celowo poruszonymi zdjęciami. Kiedyś tego nie rozumiałem, dlaczego w ogóle robić poruszone, nieostre zdjęcia, ale śledząc ikony fotografii, jak również obecne trendy, jest to coraz bardziej popularne i co tu dużo mówić - podoba mi się! Co jednak jeśli fotografujemy w słoneczny dzień i nawet obniżenie ISO i domknięcie przysłony nie daje możliwości użycia dłuższego czasu naświetlania? Ja poruszone zdjęcia najczęściej robię przy 1/15 sekundy. Do tego, przymykając przysłonę znacząco powiększam głębię ostrości, a rzadko kiedy chcę to zrobić. Tu z pomocą przychodzą filtry szare, najlepiej zmienne. Wtedy w aparacie ustawiam patametry, które dadzą mi satysfakcjonujący obraz, np. 1/15s, f/2. ISO 100, a następnie dopasowuję gęstość filtra VND do uzyskania odpowiedniej ekspozycji. To również traktuję jako dodatkowe zdjęcia do materiału, który jest odpowiednio skadrowany i ostry 🙂.

Kilka słów na koniec

Jak widzicie, filtry fotograficzne dają naprawdę ogromne możliwości kreowania różnych obrazów, nawet w obrębie jednego obiektywu. Dzięki temu z jednej sesji, a nawet z jednego miejsca jesteśmy w stanie uzyskać bardzo zróżnicowane efekty. Zdjęcia z Julką zrobiliśmy w obrębie 20 metrów od mojego komputera, bo ograniczał nas zasięg bezprzewodowego tetheringu, ale żonglując ogniskową, zamieniając się stronami - raz fotografując ze światłem, a raz pod światło i zmieniając filtry i kadry, uważam że zrobiłem naprawdę fajną sesję! Do tego zaoszczędziłem mnóstwo pieniędzy nie inwestując w kolejne obiektywy, bo wszystko wycisnąłem z mojego Canona 28-70 mm f/2, a także z 50 mm f/1.8 (filtr gwiazdkowy był za mały do 28-70). To kiedy Wy robicie sesję z filtrami?

Darmowy 5-dniowy trial 🔥🚀💥

Tak, jak obiecałem na początku, przygotowaliśmy dla Was coś wyjątkowego! To darmowy, 5-dniowy dostęp do całej ścieżki fotografia na eduweb i Ahoy! Znajdziesz tam naprawdę mnóstwo ciekawych materiałów, zarówno pełnych, bardzo obszernych kursów, jak i mniejsze filmy, które mają na celu inspirację do robienia własnych sesji w różnych warunkach. Ale o tym więcej napiszę poniżej.
Aby uruchomić darmowy trial kliknij w ten link: 👇
Aktywuj bezpłatny trial_
Zostaniesz przeniesiony na stronę easycart, czyli naszego operatora płatności. Po podaniu danych otrzymasz dostęp do całej fotograficznej części Eduweb i Ahoy, czyli społecznościowej części eduweb. Co ważne — masz 5 dni na zrezygnowanie z abonamentu, więc jeśli anulujesz plan przez 5 dni, nie poniesiesz absolutnie żadnych kosztów. Oczywiście zachęcam Cię do zostania z nami, bo to, co dzieje się na eduweb i Ahoy cały czas żyje. Choćby te zdjęcia, które umieściłem w artykule przygotowałem podczas jednej z wielu transmisji, które prowadzę regularnie dla osób, które są z nami!
Teraz po krótce opiszę co i gdzie możesz znaleźć 💥. Zapraszam też do obejrzenia poniższego filmu — w nim wyjaśniam gdzie znajdziecie interesujące materiały:

>> [zobacz film](https://www.youtube.com/watch?v=mj1OF2qyveg) <<

Na eduweb.pl znajdziesz przede wszystkim duże kursy, które wybrane tematy traktują bardzo kompleksowo. Szczególnie polecam Ci zapoznać się z kursami:

Ale to tylko wierzchołek góry lodowej, bo na eduweb.pl znajdziesz mnóstwo innych kursów, zarówno tych dla początkujących, jak i tych, którzy chcą doszlifować swoje umiejętności. Całą listę znajdziesz tu.
To oczywiście nie wszystko, bo to co przygotowuję, to nie tylko duże kursy, ale również mnóstwo mniejszych materiałów, artykułów i transmisji na żywo. Ostatnio uruchomiłem również konsultacje portfolio dla osób, które są z nami. Łączymy się na 45 minut, podczas których doradzam Ci co możesz zrobić lepiej jeśli chodzi o Twoją fotografię, jak również odpowiadam na inne fotograficzne pytania. Co miesiąc zaplanowałem przynajmniej 4 takie sloty dla chętnych osób.
Na stronie ahoy.so zgromadziliśmy archiwum wydarzeń i newsletterów, to ponad 60 artykułów na przeróżne, okołofotograficzne tematy. To lektura na długie godziny i dyskusje.
https://ahoy.eduweb.pl/specjalizacje/foto-audio-i-wideo
Z kolei w sekcji wydarzeń znajdziesz archiwum wydarzeń na żywo, które prowadzę każdego miesiąca w ramach zamkniętej społeczności. Dla przykładu ostatnio pokazywałem jak zrobić sesję w kilkunastometrowym studio i efekty są naprawdę świetne! W kolejnej transmisji z kolei pokazałem w jaki sposób edytowałem te zdjęcia. Zresztą sprawdź sam! Do tego łap link do transmisji, podczas której przygotowałem te zdjęcia.
https://ahoy.eduweb.pl/events/jedna-lampa-w-mikro-studio
https://ahoy.eduweb.pl/events/retusz-zdjec-z-mikro-studio
https://ahoy.eduweb.pl/events/portret-w-plenerze---filtrowy-zawrot-glowy
Kolejnym elementem jest nasza społeczność!
Gdzie na co dzień dodaję mniejsze materiały, które podzieliłem na trzy kategorie - Porady fotograficzne i biznesowe, Jak fotografować - krótko i na temat!, a także Wideoporadniki o edycji i backupie, gdzie sukcesywnie dodaję nowe materiały, głównie takie, które sugerują osoby będące z nami.
W tym miejscu możesz też dodawać swoje zdjęcia, które zawsze oceniam i daję swoje rady, a także prowadzimy dyskusje. Kilka razy w roku organizuję też spotkania fotograficzne, do których pierwszeństwo mają zawsze osoby będące z nami, a także zawsze posiadacze abonamentu płacą przynajmniej 100 zł mniej za każde tego typu wydarzenia!
Uff! To chyba tyle! Jak widzisz, jest tego naprawdę dużo! Mam nadzieję, że ten darmowy tydzień pozwoli Ci zobaczyć chociaż namiastkę tego, nad czym non stop pracuję. Oczywiście liczę, że z nami zostaniesz, to tylko 99 zł miesięcznie, więc mniej niż obiad dla dwóch osób w restauracji.
Jeśli będziesz mieć jakiekolwiek pytania — zaczep mnie w mediach społecznościowych — wszystko Ci wyjaśnię! Więcej informacji w jaki sposób poruszać się po serwisie znajdziesz na https://www.kazmierczyk.live/edukacja


  • filtry mist i soft
  • filtry gwiazdkowe
  • filtry fraktalne
  • DARMOWY TRIAL