Zamień ten tekst na URL Webhooka

Foto, Audio i Wideo

8 setupów w domowym studio z jedną lampą ⚡część 1.

Wydanie nr
68
opublikowane
2023-12-23
Jakub Kaźmierczyk
Jakub Kaźmierczyk
Fotograf
No items found.

Nawet nie wiecie, jak sobie cenię Wasze zdanie i sugestie. Po sprincie fotografii portretowej wielu z Was zaczęło bardzo intensywnie fotografować, co niezwykle mnie cieszy! Na Eduweb każdego miesiąca przygotowuję dwie transmisje live, a podczas jednej z nich niemal zawsze chwytam aparat i robię zdjęcia na żywo, żeby pokazać Wam, że proces powstawania różnych fotografii jest naprawdę łatwy! Bierzemy na warsztat światło błyskowe, ciągłe, fotografujemy zarówno portrety, jak i produkty, więc dzieje się naprawdę dużo! W ostatnich dniach zdecydowałem, że głównym tematem będzie moje mikro-studio, żeby udowodnić, że nawet na mikroskopijnej powierzchni jesteśmy w stanie zrobić naprawdę niezłe zdjęcia portretowe. Zapraszam do lektury!


Rozmawiając z wieloma osobami, które są bardziej na początku swojej fotograficznej drogi, często słyszę garść wymówek, dlaczego nie udaje im się robić lepszych zdjęć. A to kiepski aparat, nie wystarczająco jasny obiektyw, drogie studio w mieście, za mało miejsca i wiele innych. Doskonale to rozumiem, bo kiedy ja zaczynałem, zawsze znajdowałem coś, czym mogłem się wytłumaczyć, dlaczego nie robię zdjęć. A to brak pięćdziesiątki, mocnej lampy itd. Na szczęście moje podejście zmieniło się o 180 stopni i dzisiaj, mając wiedzę i motywację, jestem w stanie zrobić dużo lepsze zdjęcia gorszym sprzętem w małym pomieszczeniu, niż jeszcze 10 lat temu mając wielkie studio i sprzęt z najwyższej półki. Mało tego, dzisiaj odpowiadam na wiele pytań odnośnie lamp i mnóstwo niedoświadczonych osób chce od razu kupować 3-4 lampy, podczas gdy jedna z kilkoma modyfikatorami może zdziałać cuda. Jestem totalnym zwolennikiem właśnie jednego źródła światła. Opanowując je w bardzo dobrym stopniu, dopiero wtedy sięgałbym po kolejne. Poza tym zawsze polecam zorganizować sobie mini domowe studio. Minimalny wydatek to około 2000-2500 zł, ale biorąc pod uwagę, że wynajem studia to minimum 100 zł/h, wspomniana inwestycja szybko się zwróci! Oczywiście nie każdy ma na to jakiekolwiek miejsce, ale kilkanaście metrów kwadratowych wystarczy 🙂. Co sugerowałbym kupić za tę kwotę? Lampę GlareOne Vega 200/400, wyzwalacz Flash RC, 3 statywy Stork 295, poprzeczkę teleskopową na tło, softboxa 100 cm z gridem i beauty disha z plastrem miodu, a także białe kartonowe tło. Wszystkie zdjęcia, które pojawią się w artykule, zrobiłem właśnie podobnym zestawem, choć na komponentach z wyższej półki, ale absolutnie nie wykorzystywałem tu potencjału lampy Profoto B1.

Nasza sesja - jak ją przygotowałem?


Pierwsza sprawa — miejsce. Być może widzieliście moje biuro — to zwykłe mieszkanie, w którym zamiast mieszkać, pracuję. Salon zamienił się w mikro-studio głównie do prowadzenia transmisji live na Eduweb i sesji beauty. Jego powierzchnia to kilkanaście metrów kwadratowych z odejściem około 4 metrów od tła. Na statywach umieściłem białe kartonowe tło o szerokości 220 cm, na którym z powodzeniem mogę sfotografować całą sylwetkę, a jeśli tło okaże się za małe, generative fill w Photoshopie działa jak złoto. Do tego wykorzystałem jedną lampę — wspomniane Profoto B1, ale jakakolwiek inna lampy o mocy minimum 200Ws dałaby radę. Standardowo fotografowałem Canonem R5 z obiektywem 28-70 mm f/2, ale parametry ekspozycji na wszystkich zdjęciach to 1/200s, f/8, ISO100, więc takie same rezultaty uzyskałbym, fotografując np. Canonem RP z obiektywem 24-105 mm f/4.5-7.1 STM. Dlaczego pracowałem na f/8? Podczas transmisji wykorzystuję sporo światła ciągłego, w tym zestaw kolorowych LEDów, które ładnie wyglądają w kadrze transmisji, ale skutecznie psują kolory na finalnych zdjęciach, więc dopiero przy f/8 udało mi się zniwelować ich światło w finalnym kadrze.
Do sesji zaprosiłem Julię Busztę, z którą mieliśmy przyjemność pracować przy naszych eventach eduwebowych — wspólnym fotografowaniu w Poznaniu i pikniku pod Wrocławiem. Kilka dni wcześniej pozowała również na moich warsztatach, a że sprawdziła się świetnie, zaprosiłem ją do zapozowania podczas transmisji. Pomysł na sesję był prosty — chciałem pokazać mój standardowy zestaw setupów na jedną lampę. Zależało mi jednak na jednej stylizacji, którą wypatrzyłem jakiś czas temu — nowoczesnym czarnym garniturze z oryginalną smokingową koszulą w damskim wydaniu, bo ta ma tylko front, ale nie ma rękawów i tyłu. Do tego dorzuciłem muchę i stylizacja gotowa! Kolejne zdjęcia to różne wariacje — w marynarce, bez niej, w koszuli i bez niej. Do tego, przy dalszych zdjęciach wykorzystaliśmy jeszcze jeden garnitur i skórzaną sukienkę. Wszystko z popularnych sieciówek.

Setup 1 - klasyka z ciemniejszym tłem



Screen z naszej transmisji. Co ważne, wszystkie transmisje, które robię na eduweb, są zapisane w archiwum i można do nich wrócić w dowolnym momencie.
Małe pomieszczenia mają to do siebie, że naprawdę ciężko zapanować nad światłem. Odbija się od każdej ściany i sufitu, a mi zależało na osiągnięciu stosunkowo ciemnego tła, mimo że wybrałem białe, najbardziej uniwersalne tło kartonowe. Tu kluczem do sukcesu jest odległość modelki od tła i użycie grida, który perfekcyjnie kierunkuje światło. Wykorzystałem tu jeden z moich ulubionych softboxów Phottix G-Capsuje 105 cm. To rozmiar, który nadaje się również do całej sylwetki, o ile naszą ambicją nie jest oświetlenie modelki równo od stóp do głów. W moim przypadku pierwsze skrzypce gra górna część modelki nogi spokojnie mogą być ciemniejsze. Julia stała nieco ponad metr od tła, dzięki czemu nie rzucała na nie cienia, a softbox ustawiony był górno-bocznie, ale Julia była na wysokości tylnej jego krawędzi. Dzięki temu uniknąłem mocnych hotspotów, a światło bardziej miękko “ślizgało” się po twarzy. Dodatkowo już na etapie fotografowania zdesaturowałem zdjęcia, bo w moim zamyśle od początku miały być czarno-białe. Kilka minut fotografowania i gotowe!





Setup 2 - tak samo, tylko świecę z góry



Drugi setup miał być utrzymany w tym samym klimacie, ale zależało mi na uzyskaniu jeszcze ciemniejszego tła i większych kontrastów. Lampa powędrowała na booma i tu jedna ważna uwaga. Zmieniając modyfikatory czy położenie lamp, absolutnie nie róbcie tego nad fotografowaną osobą. Taki zestaw waży kilkanaście kilogramów i wystarczy jeden nieostrożny ruch, żeby zrobić komuś krzywdę. Ja przy przestawianiu światła zawsze proszę modelkę, żeby odeszła na bok i proszę ją z powrotem na plan, kiedy wszystko jest bezpiecznie ustawione. Tu wykorzystałem statyw Manfrotto 1005BAC i boom Avenger D600, a całość dociążyłem workiem z piaskiem. Co ważne, w tym setupie lampa powinna być ustawiona nad modelką, ale twarz powinna być znów na wysokości tylnej krawędzi. Dzięki temu eliminuję hotpot na czubku głowy i ładnie doświetlam również ramiona i nogi. Oczywiście fotografując w mieszkaniu w takim ustawieniu, modelka musi siedzieć, bo przy wysokości pomieszczenia 260 cm, nie ma szans na zdjęcia stojące.
W tym ustawieniu zrobiłem jeszcze kilka celowo nieostrych zdjęć. Lubię przebić nimi cały materiał i o ile same z siebie absolutnie się nie bronią, o tyle zestawione z innymi, poprawnymi technicznie fotografiami, wyglądają naprawdę fajnie! Najczęściej robię je, wykorzystując tylko światło modelujące mojej lampy, ale w przypadku transmisji, źródeł światła ciągłego było znacznie więcej, więc nie są idealne, bo jednak kierunki światła pomiędzy tymi z błyskiem a tymi bez mocno się różnią. Moim zdaniem i tak warto było je zrobić. Przy takich zdjęciach zawsze ustawiam czas 1/15 sekundy, natomiast ISO i przysłonę dobieram do ilości światła ciągłego. Następnie ruszam aparatem w różnych kierunkach, uzyskując pożądany efekt.





Setup 4 - Tak samo, tylko świecę od tyłu



Cały czas kombinujemy z umiejscowieniem światła i nawet nie pokusiłem się o zmianę softboxa. Uwielbiam to światło kontrowe, jako jedyne źródło światła. W mojej ocenie idealnie pokazuje światłocienie na ciele i zostawia sporo niedopowiedzeń. W tym ustawieniu nie szukam kontaktu wzrokowego z modelką, bo twarzy byłaby wtedy w większości w cieniu. Tu Julia po prostu pozowała twarzą w stronę lampy. Poprosiłem ją o zdjęcie białej koszuli i odsłonięcie ramion, dzięki czemu światło mogło ładnie rozbić się na ciele. Przy takim ustawieniu światła modelka powinna być ubrana w błyszczące materiały, lub delikatne tiule, a nie tkaniny, które chłoną światło. My wykorzystaliśmy ten sam garnitur, który jest zrobiony właśnie z lekko pobłyskującego, sztucznego materiału, co w tym wypadku wygląda naprawdę nieźle! Kilka zdjęć i gotowe!


Setup 4 - Czasza i zastawka



Ostatnim ustawieniem w tym artykule będzie kolejne superproste ustawienie. Tym razem pozbyłem się softboxa, a na lampę założyłem klasyczną czaszę - taką, która w większości lamp dodawana jest w zestawie. Jej zadaniem jest ograniczenie rozlewania się światła, co jest bardzo ważne w tak małych pomieszczeniach. Poprosiłem Julię i powrót do pierwotnej stylizacji, a ja w międzyczasie zacząłem ustawiać światło. Niestety pomieszczenie jest wąskie, więc nie miałem zbytu dużego pola manewru, ale udało mi się uzyskać efekt, który miałem w głowie. Chciałem oświetlić Julię twardo, ale uzyskując jednocześnie mocny cień na tle. Tu z pomocą przyszedł V-flat, którego zrobiłem jakiś czas temu. To niezwykle pomocne narzędzie do odbijania i pochłaniania światła, a także do tworzenia cieni. Z resztą przygotowałem cały film o tym w jaki sposób można zrobić go samemu.
Całość ustawiłem tak, żeby Julia stała na granicy światła i cienia, dzięki czemu jest dobrze oświetlona, ale na tle widać wyraźne odcięcie między światłem i cieniem. Kolejnych kilka minut fotografowania i gotowe!




Kilka słów na koniec

Nie będę tu silił się na duże podsumowanie, bo więcej napiszę za 2 tygodnie w kolejnej części tego artykułu. Przed nami kolejne 4 setupy! Tak czy inaczej, mam nadzieję, że zdjęcia pokazane wyżej, wraz z ustawieniami światła dobitnie pokazują, że mając kilkanaście metrów kwadratowych jesteśmy w stanie zrobić naprawdę niezłe i zróżnicowane zdjęcia. Oczywiście wolę pracować w dużych, wygodnych studiach, gdzie nie potykam się o statywy, a softboxów nie muszę odkładać do kuchni, ale coś za coś — tu nie wydałem ani złotówki na wynajem studia, a że całość od rozłożenia do rozłożenia zajęła około 3 godzin, w mojej kieszeni zostało około 400 zł, czyli 1/6 kwoty, którą musiałbym poświęcić na zakup podstawowego wyposażenia do robienia podobnych zdjęć. Moim zdaniem warto!
Wesołych świąt 🎄🎆🥂🥳!


  • Mikro studio
  • Jedna lampa
  • 3 modyfikatory
  • 4 setupy