Zamień ten tekst na URL Webhooka

Foto, Audio i Wideo

Patrz szerzej i zestawiaj zdjęcia

Wydanie nr
64
opublikowane
2023-11-01
Jakub Kaźmierczyk
Jakub Kaźmierczyk
Fotograf
No items found.

Prowadząc mój sprint fotografii portretowej, nie spodziewałem się takiego odzewu, jak na temat, który poruszam w tym newsletterze. Mam wrażenie, że my fotografowie, często jesteśmy zniszczeni przez grupy fotograficzne, gdzie w regulaminach najczęściej napisane jest, że możemy dodać tylko jedno zdjęcie. Przez to mam wrażenie, że patrzymy na nasze zdjęcia przez pryzmat pojedynczych obrazów, a nie serii. Tym samym krzywdzimy sami siebie, bo zdjęcia zaczynają być nudne, bez polotu, zaczynamy zabijać się o ostrość, idealny kadr, bo w końcu za nieprawidłowe cięcie ktoś może nas skrytykować. Sam przez długi czas patrzyłem na to w ten sam sposób, przez co po sesji miałem poprawny materiał, ale czułem, że mogłem wycisnąć z sesji więcej. Przestańmy być idealni, żeby dostać więcej serduszek. Krytyka amatora na grupie, też nie powinna na nas wpływać.


Zacząłem oglądać więcej zdjęć, zarówno w internetowych portfoliach topowych fotografów, jak również w albumach, które tak mocno tu forsuję. Pierwszy przykład z brzegu - Greg Adamski, jeden z moich ulubionych fotografów. Zerknijcie na jego projekty! Chociażby poniższa kampania 1309 - tu nie ma żadnej dosłowności - są “przypadkowe” kadry, dużo nieostrości, nieoczywiste kadrowanie, poruszenia, ale za to jakie te zdjęcia są dobre!

fot. Greg Adamski
Lecimy z kolejnymi przykładami - znany duet fotografów Kulesza&Pik i jeden z ich edytoriali. Tu ewidentnie widać, że patrzą szerzej, uzupełniają edytoriale i kampanie nieoczywistymi fotografiami, które same z siebie nie powiedziałyby nic o całej sesji, ale w zestawieniu z innymi fotografiami, pięknie uzupełniają całość. Warto zerknąć na ich portfolio, bo podobnych przykładów jest tam całe mnóstwo. Ale tu oczywiście ktoś z grupy napisałby “co to za zdjęcie pajęczyny?”.

fot. Kulesza&Pik
Mainstreamowe marki też tak robią! Bardzo często przeglądam stronę Zary w poszukiwaniu nowych stylizacji do sesji i warsztatów i czasem nawet denerwuję się, że pozwalają sobie na zbyt dużo artyzmu w lookbookach, ale później wchodząc na Zalando, doceniam to, że jednak Zara ma po prostu ciekawsze zdjęcia i wertując ich stronę godzinę, nie jestem zmęczony, poza tym to również dobra inspiracja! Tu często proste zdjęcia produktowe czy lookbookowe zestawiane są ze zdjęciami bardziej artystycznymi, co daje świetne wyobrażenie jak można dany ciuch nosić, albo w jakim klimacie my fotografowie możemy zrobić zdjęcia.


© Zara.com
Często patrząc na te fotografie, jak na pojedyncze obrazy - totalnie się nie bronią. Ostrość często jest na tle, twarz modelki ginie w cieniu, ale kiedy zestawimy je ze sobą, obejrzymy jako serię, wszystko układa się w świetną całość. Podobnych przykładów mógłbym podać tu znacznie więcej, ale to, na czym mi zależy, to abyście trochę wyszli z instagramowo-facebookowej bańki i zobaczyli projekty naprawdę dobrych fotografów! Czy to jednak znaczy, że od teraz musicie robić tylko nieostre, poruszone i zaszumione zdjęcia? Absolutnie nie! Ale zestawiając ze sobą „poprawne” zdjęcia z tymi „mniej poprawnymi”, może wyklarować się z tego naprawdę ciekawy materiał. Teraz robiąc sesje zdjęciowe często staram się sfotografować też sam krajobraz, detal, pobawić się ostrością, zrobić cięcie nie tam, gdzie każą zasady.

Kuba Nowicki, którego fotografowałem w Nazare w styczniu. Przemieszałem zdjęcia ze średniego formatu z małym obrazkiem, robiłem zdjęcia w czerni i bieli, jak i w kolorze. Myślę, że lepiej czuć klimat miejsca, niż gdybym zrobił tylko klasyczne portrety.
W ostatnich dniach robiliśmy sesję na Ibizie, całość zrobiłem obiektywem 28 mm, więc możliwości różnicowania kadrów było nieco ograniczone, ale zdjęcia uzupełniłem też fotografią detali, które były charakterystyczne dla Cala Comte, zrobiłem też kilka krajobrazów i dzięki temu, materiał jest po prostu ciekawszy, opowiada jakąś małą historię, a nie jest zlepkiem podobnych, tylko poprawnych zdjęć. Mam nadzieję, że to trochę pomoże otworzyć oczy i przy kolejnej sesji, szczególnie plenerowej spróbujecie czegoś podobnego!

Na Ibizie starałem się połączyć szerszy kąt z detalem, zarówno Amelii, jak i detalem krajobrazu.
Linki zewnętrzne:

Ricoh GR III - idealny kompan w świetnej cenie

https://fstoppers.com/reviews/ricoh-gr-iii-perfect-compact-camera-street-and-travel-photography-644801

Po kilku wyjazdach z Leiką Q2 i Q3 jestem totalnie zachwycony! Fotografowanie aparatem daje znacznie większą satysfakcję niż zdjęcia telefonem, ze sztucznym bokehem. Leika niestety nie należy do tanich, a dobrą i znacznie tańszą alternatywą może być Ricoh GR III. Co ciekawe, występuje z dwoma obiektywami - ekw. 28 i 40 mm. Gdybym nie miał Q2, to właśnie GRIII byłby na mojej szyi podczas urlopów.

Dwie lampy w studio według Nathana Elsona

https://youtu.be/JpQRRKz8AP8?si=6ZCpjwJvC0NUByqX

Ten sympatyczny fotograf robi naprawdę dużo różnych sesji w studio i podobnie jak ja, wykorzystuje głównie białe tło. W tym materiale pokazuje kilka ciekawych ustawień na dwie lampy - to świetne wideo, które pozwoli uzupełnić wiedzę z zakresu fotografii studyjnej, a także może Was zainspirować do kolejnych sesji!
Zacząłem oglądać więcej zdjęć, zarówno w internetowych portfoliach topowych fotografów, jak również w albumach, które tak mocno tu forsuję. Pierwszy przykład z brzegu - Greg Adamski, jeden z moich ulubionych fotografów. Zerknijcie na jego projekty! Chociażby poniższa kampania 1309 - tu nie ma żadnej dosłowności - są “przypadkowe” kadry, dużo nieostrości, nieoczywiste kadrowanie, poruszenia, ale za to jakie te zdjęcia są dobre!

fot. Greg Adamski
Lecimy z kolejnymi przykładami - znany duet fotografów Kulesza&Pik i jeden z ich edytoriali. Tu ewidentnie widać, że patrzą szerzej, uzupełniają edytoriale i kampanie nieoczywistymi fotografiami, które same z siebie nie powiedziałyby nic o całej sesji, ale w zestawieniu z innymi fotografiami, pięknie uzupełniają całość. Warto zerknąć na ich portfolio, bo podobnych przykładów jest tam całe mnóstwo. Ale tu oczywiście ktoś z grupy napisałby “co to za zdjęcie pajęczyny?”.

fot. Kulesza&Pik
Mainstreamowe marki też tak robią! Bardzo często przeglądam stronę Zary w poszukiwaniu nowych stylizacji do sesji i warsztatów i czasem nawet denerwuję się, że pozwalają sobie na zbyt dużo artyzmu w lookbookach, ale później wchodząc na Zalando, doceniam to, że jednak Zara ma po prostu ciekawsze zdjęcia i wertując ich stronę godzinę, nie jestem zmęczony, poza tym to również dobra inspiracja! Tu często proste zdjęcia produktowe czy lookbookowe zestawiane są ze zdjęciami bardziej artystycznymi, co daje świetne wyobrażenie jak można dany ciuch nosić, albo w jakim klimacie my fotografowie możemy zrobić zdjęcia.


© Zara.com
Często patrząc na te fotografie, jak na pojedyncze obrazy - totalnie się nie bronią. Ostrość często jest na tle, twarz modelki ginie w cieniu, ale kiedy zestawimy je ze sobą, obejrzymy jako serię, wszystko układa się w świetną całość. Podobnych przykładów mógłbym podać tu znacznie więcej, ale to, na czym mi zależy, to abyście trochę wyszli z instagramowo-facebookowej bańki i zobaczyli projekty naprawdę dobrych fotografów! Czy to jednak znaczy, że od teraz musicie robić tylko nieostre, poruszone i zaszumione zdjęcia? Absolutnie nie! Ale zestawiając ze sobą „poprawne” zdjęcia z tymi „mniej poprawnymi”, może wyklarować się z tego naprawdę ciekawy materiał. Teraz robiąc sesje zdjęciowe często staram się sfotografować też sam krajobraz, detal, pobawić się ostrością, zrobić cięcie nie tam, gdzie każą zasady.

Kuba Nowicki, którego fotografowałem w Nazare w styczniu. Przemieszałem zdjęcia ze średniego formatu z małym obrazkiem, robiłem zdjęcia w czerni i bieli, jak i w kolorze. Myślę, że lepiej czuć klimat miejsca, niż gdybym zrobił tylko klasyczne portrety.
W ostatnich dniach robiliśmy sesję na Ibizie, całość zrobiłem obiektywem 28 mm, więc możliwości różnicowania kadrów było nieco ograniczone, ale zdjęcia uzupełniłem też fotografią detali, które były charakterystyczne dla Cala Comte, zrobiłem też kilka krajobrazów i dzięki temu, materiał jest po prostu ciekawszy, opowiada jakąś małą historię, a nie jest zlepkiem podobnych, tylko poprawnych zdjęć. Mam nadzieję, że to trochę pomoże otworzyć oczy i przy kolejnej sesji, szczególnie plenerowej spróbujecie czegoś podobnego!

Na Ibizie starałem się połączyć szerszy kąt z detalem, zarówno Amelii, jak i detalem krajobrazu.


  • Patrz szerzej
  • Nie bądź idealny
  • Technikalia na bok
  • Opowiadaj historie
  • Ogół i detal