Dobre zdjęcie to to, które ma dużo serduszek, czy niekoniecznie?🤔
Dobre zdjęcie to to, które ma dużo serduszek, czy niekoniecznie?🤔
Czas social mediów
| | Kampania MSGM British Vogue March 2019 | |
Dziś żyjemy w czasach, gdzie karmimy się mediami społecznościowymi. Facebook, Instagram, Tiktok atakują nas co chwilę pokazując nam na zmianę słodkie kotki i pieski, na zmianę z reklamami i różnymi fotografiami. Fotograficzny kawałek tortu w internecie pełen jest pięknych, piekielnie ostrych i mega wyretuszowanych zdjęć. Wystarczy spojrzeć na różne grupy fotograficzne, gdzie najwięcej lajków zbierają zdjęcia, które najlepiej wpasują się w obecne trendy i algorytm. Tak samo z Instagramem. Wystarczy, że wrzucę bliski portret modelki, która ma dużo obserwujących, a moje zdjęcie zdobędzie znacznie więcej polubień niż inne, znacznie lepsze, ale mniej wpadające w określone wytyczne. Czy to jednak oznacza, że zdjęcia, które mają dużo polubień są lepsze? Moim zdaniem bardzo często nie. Dlaczego? Odłóż komputer, smartfon i pójdź do księgarni. Weź do ręki dobry album fotograficzny, kup Elle, Vogue, przejrzyj ich zagraniczne wydania.
| | Kampania YSL British Vogue March 2019 | | Cięcie nadgarstka, duża głębia ostrości, bez blendy. Według standardów grup fotograficznych to przecież same błędy!
Właściwie wszystkiego, czego nauczyłeś się z komentarzy w internecie możesz zignorować. Zobaczysz tam krzywe kadry, nieostre zdjęcia, przepalenia, szum, niedoskonały retusz. Autorzy tych zdjęć często podchodzą do nich znacznie mniej technicznie, a z bardziej artystyczną duszą. Grają emocjami, światłem, profesjonalnymi modelami, makijażem, stylizacjami. Tu nie ma tak dużego znaczenia czy obiektyw jest ostry na f/1.2 - serio. Tyle, że często zdjęcia publikowane w dużych magazynach nie znajdą poklasku na Instagramie czy grupach fotograficznych, bo nie wpisują się w algorytm czy klapki na oczach fotografów, którzy je oceniają.
| | Maja Strojek, fot. Jakub Kaźmierczyk, Plener Bez Nazwy _| | Moje, dość zwykłe zdjęcie Mai, które z pewnością wpisuje się w obecne algorytmy. Wyraźny retusz, sporo rozmycia - sposób na lajki._Niestety - w internecie, ludzie oceniają fotografie przez pryzmat ostrości, niedoróbek, a nie ogólnego wydźwięku i odbioru. W mojej ocenie to jednak te zdjęcia publikowane w albumach i magazynach będą miały większą wartość - w końcu idą do druku, poza tym na stanowiskach kuratorów czy redaktorów naczelnych, dyrektorów artystycznych są najczęściej osoby, które naprawdę znają się na rzeczy. To tyle z moich przemyśleń. A Ty, co sądzisz na ten temat?